Yerba mate - alternatywnie. Premiera, jakiej jeszcze tu nie było
Kto powiedział, że z yerba mate można przyrządzić wyłącznie napar? Jeśli jesteście fanami yerby, z pewnością eksperymentowaliście z różnymi smakami i oryginalnymi kuchennymi wariacjami z yerba mate w roli głównej. Jesteśmy więc pewni, że przypadną Wam do gustu nasze dzisiejsze nowości. A jeśli jeszcze nie jesteście przekonani do „zielonego złota” Indian Guarani, tym bardziej zobaczcie, co nowego dla Was mamy!
A gdyby tak yerba mate połączyć z herbatą…?
Jesień tuż, tuż, a co za tym idzie, powoli rozpoczyna się sezon na ciepłe napary. Wraz z jesienną porą powróci odwieczny dylemat miłośników rozgrzewających napojów: yerba mate czy herbata? Obydwa napary są pyszne, zdrowe i przyjemnie rozgrzewają ciało w chłodniejszy dzień. Herbata i yerba mate zawierają kofeinę, ale w yerbie jest jej znacznie więcej, dzięki czemu jest w pełni zdrowym stymulantem, dodaje mnóstwo energii. Nie zawsze potrzebne jest nam silne pobudzenie, ale co zrobić, gdy ma się ochotę na yerbę? Z rozwiązaniem przychodzi marka Mary Rose, z serią nowych produktów w ofercie - połączeniem zielonej yerba mate i herbaty, o jakże dźwięcznej nazwie: Yerbata! To idealne rozwiązanie nie tylko dla miłośników obu naparów - yerby i herbaty, ale też dla tych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie yerba mate i nie są jeszcze całkowicie przekonani do jej charakterystycznego smaku. Yerbata to łagodne przejście między herbatą, a jej mocniejszą kuzynką - yerba mate.
Yerbata Mary Rose Yunnan Sapphire
Bazą yerbaty jest brazylijska, zielona yerba mate, która charakteryzuje się łagodnym smakiem i soczyście zieloną barwą, co zawdzięcza metodzie suszenia przy pomocy gorącego powietrza oraz czarna herbata, pochodząca z chińskiej prowincji Yunnan. Połączone zostały z aromatycznymi i smakowitymi ziołowo-owocowymi dodatkami: owocami aronii, skórką cytryny, trawą cytrynową i płatkami bławatka. Ta oryginalna kompozycja nie tylko zachwyca smakiem, ale też wyglądem - czarne, pozwijane liście herbaty w połączeniu z równymi, zielonymi kawałkami listków ostrokrzewu wyglądają genialnie, a dodatkowo podkreślają je niebieskie płatki kwiatów.
Yerbata Mary Rose Rooibos Pear
Druga yerbata nieco się różni. Tu yerba mate połączona została z rooibosem, który tak właściwie nie jest herbatą, chociaż powszechnie jest tak traktowany. Nie pochodzi od rośliny o łacińskiej nazwie Camellia sinensis, tak jak zielona, czarna czy biała herbata. Jest to czerwonokrzew, czyli roślina, która występuje w Południowej Afryce. W odróżnieniu od herbaty, rooibos nie zawiera wcale kofeiny. Często nazywany jest błędnie „czerwoną herbatą” - w wysuszonej wersji jego liście charakteryzują się miedziano czerwoną barwą, co w połączeniu z zielonym ostrokrzewem paragwajskim tworzy barwną, bardzo oryginalną kompozycję. W yerbacie znajdują się też dodatki: gruszka, jabłko, rumianek i płatki nagietka. Całość tworzy fantastyczną mieszankę, o lekko słodkawym, przyjemnym smaku.
Odrobina słodkości z yerba mate
Na koniec coś, co zaskoczy każdego fana yerba mate i nie tylko. Ostrokrzew paragwajski ma różne zastosowania i tak, jak wspomnieliśmy na początku tekstu, napar to nie jedyna forma, w jakiej można go wykorzystać. Ekstrakt z yerba mate wykorzystywany jest na przykład w kosmetyce. Z dodatkiem yerby produkuje się kremy, mydła czy peelingi do ciała. Yerba mate może być też składnikiem potraw - wypieków, smoothie, drinków, dań czy sałatek. Tak właściwie jedynym ograniczeniem jest tu wyobraźnia. A co powiecie na czekoladę z yerba mate? Tak! Brazylijska marka yerby Verde Mate Green, łącząc siły z polskim producentem wyrobów czekoladowych stworzyła produkt, który z pewnością zachwyci wszystkich fanów yerba mate. Biała czekolada z yerba mate, która tak właściwie przybrała piękną, zieloną barwę, jest po prostu przepyszna. Jej aksamitny, słodko-mleczny smak dosłownie rozpływa się w ustach, a przy tym wyraźnie czuć roślinne, świeże nuty zielonej yerba mate. Tego trzeba spróbować!